
Jest to ostateczny tryumf biurokracji nad rzeczywistością. Osoba, która sobie za (niewielką) łapówkę taki papierek załatwi, może parkować – a kaleka, który zapomniał papierka – inwalidą nie jest! Ta zaraza dotknęła również… Kościół rzymsko-katolicki. W tekście o p. Teokracjuszu Jahwem Teokról-Mesjaszu (tak: facet legalnie zmienił nazwisko na właśnie takie!) przeczytałem, że proboszcz właściwej parafii odmawia uznania tego Pana za „pustelnika” – ponieważ pustelnikiem nie jest ten, kto prowadzi żywot pustelnika – lecz ten, kogo za pustelnika uzna oficjalnie ksiądz biskup!
Źródło: nczas.com (Janusz Korwin-Mikke)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz