
Jednocześnie uznano, że podpisanie umowy ws. tarczy, w czym swój udział miała także Anna Fotyga i co ma być podkreślane, to doskonały moment, aby podziękować jej za dotychczasową współpracę.
Jeszcze w środę rano prezydent dziękował Annie Fotydze za jej wkład w negocjacje tarczy antyrakietowej (wymienił ją po swoim bracie Jarosławie Kaczyńskim, a przed szefem MSZ Radosławem Sikorskim). Wielokrotnie też chwalił szefową swojej Kancelarii, a wcześniej minister spraw zagranicznych, nawet gdy ta była w ogniu krytyki opozycji i mediów.
Od "Solidarności"...
Anna Elżbieta Fotyga z domu Kawecka urodziła się 12 stycznia 1957 w Lęborku. Absolwentka handlu zagranicznego na Uniwersytecie Gdańskim. W 1981 pracowała w dziale zagranicznym Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność". Od 1989 do 1991 pracowała, a następnie kierowała Biurem Spraw Zagranicznych Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Była bliskim współpracownikiem ówczesnego wiceprzewodniczącego Związku Lecha Kaczyńskiego.
Ta działalność zaprocentowała w późniejszej karierze zawodowej, a zwłaszcza politycznej Fotygi. W 2000 była doradcą Prezesa Rady Ministrów do spraw międzynarodowych w rządzie Jerzego Buzka, a w 2001 pełniła obowiązki dyrektora Departamentu Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
... przez szefową MSZ...

W wyborach do Parlamentu Europejskiego 13 czerwca 2004 startowała z list Prawa i Sprawiedliwości. Uzyskała mandat poselski. Funkcję polskiej deputowanej VI kadencji PE sprawowała do listopada 2005, kiedy to została mianowana sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
9 maja 2006, po dymisji Stefana Mellera, prezydent mianował ją na stanowisko ministra spraw zagranicznych w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Utrzymała to stanowisko w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Od 7 września 2006 zasiadała w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
... do Kancelarii Prezydenta

Po wygranych przez PO wyborach, 29 listopada 2007 została przez Lecha Kaczyńskiego powołana na stanowisko szefa Kancelarii Prezydenta RP.
Źródło: tvn24.pl
Lech Kaczyński dzięki wojnie w Gruzji przeszedł do kontrofensywy w walce o swój wizerunek. Dymisja Anny Fotygi jest jej częścią?
Prezydent po swojej desperackiej - aczkolwiek zauważonej przede wszystkim w kraju - akcji w obronie suwerenności Gruzji odzyskał inicjatywę w polskiej polityce. Wynki sondaży po wizycie w Tbilisi nie są jednoznaczne, ale walka o poprawę wizerunku Lecha Kaczyńskiego już się rozpoczęła.
Tymczasem dziś ze stanowiska rezygnuje Anna Fotyga, szefowa Kancelarii Prezydenta. Dotychczas jedna z grona najbliższych współpracowników Lecha Kaczyńskiego. Ale i krytykowana - za małostkowość, skłonność do konfliktów i brak obycia w świecie. Kancelarią kierowała od listopada ubiegłego roku, wcześniej była ministrem spraw zagranicznych w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Zajmowała to stanowisko mimo, że było widać, że się na nim nie sprawdza. Posada w kancelarii była przez wielu traktowana jako nagroda za wierność braciom Kaczyńskim.
Tym bardziej zaskakująca jest dzisiejsza wiadomość, zwłaszcza że nie potwierdziły się pogłoski o szykowanej dla Fotygi posadzie ambasadora w Watykanie. Czyżby prezydent rzeczywiście zrezygnował z walki o reelekcję i dał swoim najbliższym współpracownikom wolną rękę w poszukiwaniu nowego zajęcia? A może przeciwnie - w końcu zrozumiał, że jeśli nie zrobi porządku na swoim "strasznym dworze" zwycięstwo w wyborach będzie możliwe tylko cudem?
Jest jeszcze inna teoria - Fotyga odchodzi, żeby zrobić miejsce Witoldowi Waszczykowskiemu, wyrzuconemu z MSZ przez Radka Sikorskiego. To akurat dobra wiadomość - Waszczykowski w przeciwieństwie do byłej już szefowej kancelarii jest doświadczonym dyplomatą.
Żródło: pardon.pl
Jak dla mnie to bardzo dobrze się stało, że w końcu ją wywalili. Nie ważne czy była szefową MSZ czy w wodzem w kancelarii prezydenta Leśia Katzora. Ta kobieta tylko tylko potrafiła narobić obciachu i wsi. Niestety tylko kompromitowała "Polaków" i cały "naród polski" przed Europą i krajami spoza niej. Jej wypowiedzi były wręcz karygodne i bardzo ale to bardzo często wołały o pomstę do nieba. I do tego aparycja tej Pani to już w ogóle mówi sama za siebie lecz to pozostawię bez komentarza. PRECZ KOBIETO!!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz