Zapowiadana reforma w Polskim Związku Piłki Nożnej kończy się fiaskiem. Jak ustaliła "Polska", wyniki zaplanowanego na 30 października zjazdu wyborczego PZPN, który miał odsunąć skompromitowane stare władze, już zostały ustalone przez piłkarskich baronów. To właśnie oni, prezesi okręgowych związków piłkarskich, już dogadali się, jak podzielić stołki w piłkarskiej centrali.
Jak się dowiadujemy, prezesem PZPN zostanie Zdzisław Kręcina, dotychczasowy sekretarz generalny związku. On wyznaczy trzech najważniejszych z pięciu swoich zastępców. I tak: wiceprezesem do spraw organizacyjno-finansowych zostanie Zbigniew Boniek, za szkolenie nadal odpowiadać ma Jerzy Engel, a o kontakty międzynarodowe zadba obecny prezes Michał Listkiewicz.
To oznacza, że w PZPN nadal będzie rządzić beton, a głosowanie na zjeździe będzie tylko zwykłą formalnością, która przyklepie wcześniejsze ustalenia. Bo piłkarscy baronowie z terenu mają na zjeździe zdecydowaną większość głosów.
Spośród wszystkich kandydatów na prezesa PZPN to Zdzisław Kręcina cieszy się największym zaufaniem piłkarskiego terenu. Od ponad 20 lat załatwia klubom tysiące spraw i dzieli pieniądze. Wielkim przegranym wyborów będzie Grzegorz Lato, który w prawyborach zdobył największą liczbę głosów.
Najwięcej stracą kibice, którzy marzyli o radykalnych zmianach w polskiej piłce. Będą musieli na nie czekać co najmniej do następnego zjazdu.
Źródło: wp.pl
To, że stare krakałery z PZPN olewają kibiców i wszystkich wokoło to już wszyscy doskonale o tym wiedzą. Ale szczytem szczytów jest ustawienie wyborów, które jeszcze się nie odbyły. Kolesie z piłkarskiego betonu podzielili się stołkami i jak widać za nic mają federację UEFA oraz FIFA. Nie wspominam już o ministerstwie sportu. Szkoda, że Nasi politycy tak łatwo ulegli i poddali się. Trzeba było iść w zaparte nawet kosztem wykluczenia reprezentacji z eliminacji MŚ2010. A tak znowu nic się nie zmieni, a była szansa ze coś się ruszy. Obietnice Pana Listka są puste i nic nie warte. I tak ludzie w PZPN się nie zmienią tylko ich stołki się pozamieniają i dalej będą sobie rządzić i śmiać się z wszystkich. Szkoda słów ale w Polsce jeszcze długo nic się nie zmieni, a korupcja pozostanie taka jak była. Prezesem nowym zostanie człowiek, który jest "marionetką" w rękach obecnego prezesa Pana Listkiewicza więc nic się nie zmieni i wszystko pozostanie po staremu bo rządzić będzie nadal Pan Listkiewicz. W PZPN wszystko jest ustawione pod "dyktat" Pana Listkiewicza, Koźmińskiego, Kolatora i Engela. W PZPN wszystko zawsze było i zawsze będzie ustawione. Całe to PZPN to jedno wielkie kumoterstwo. A najlepszym hitem jest to, ze Panowie kandydaci na fotel prezesa maja zarzuty prokuratorskie i grozi im wiezienie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz