czwartek, 13 grudnia 2007
Bajeczka i kłopoty Kopciuszka ...
Hmm.....jakby to ująć ;-)... a już myśleliśmy, że całkowicie odcięliśmy sie od Kopciuszka i reszty ferajny, a tu lipa niestety. Kopciuszek znowu dał o sobie znać. Nie wiem czy się należy śmiać czy płakać z jego głupoty, normalnie nie wiem. Ale teraz tak myślę, że należy się śmiać z głupoty bo to już są szczyty szczytów. Kopciuszek dziś ukulał sobie historyjkę, którą chciał sie podlizać górze :-). Mówiąc o górze mam na myśli zwierzchnika albo dosadnie przełożonego. Kopciuszek chcąc zrobić karierę i przylizać się górze w perfidny sposób pomówił dwie bardzo ważne osobistości. Niestesty Kopciuszek jest bardzo głupi i nie pomyślał, że poczta pantoflowa w obecnych czasach bardzo szybko działa i wiadomości rochodzą się z prędkością światła. Szkoda, że nie pomyślał, że te informacje dotarły do zainteresowanych osób albo jeszcze raz dosadnie mówiąc do osób pomówionych przez niego samego. Te dwie osobistości mogą ten głupi żart puścić płazem ale równie dobrze mogą Kopciuszkowi narobić niezłego bagna. Z tego co mi wiadomo to jedna z tych osobistości już ma dosyć całej tej paranoi i zamierza wykorzystać dowody i obciążyć Kopciuszka za pomówienia. Jednym słowem koniec bajeczki Kopciuszku!! nawet Ci rolnik i sensej nie pomogą :-). Zresztą jakby nie było to sensej jest tylko nic nie wartym pionkiem w tej całej grze, która właśnie się definitywnie zakończyła.
środa, 5 grudnia 2007
wtorek, 4 grudnia 2007
Gramatyka polski mówić trudnie.
Podobno język polski jest bardzo trudny dla obcokrajowców.
Oni i tak bardzo dużo szczęścia mają, gdyż w naszym kraju szerokie grono ludzi mówi, lub wydaje im się, że mówią in inglisz. W każdym razie zdumiewającym jest także to, jak podchodzą do ustawodawcy nasi rodacy. Tym sposobem można znaleźć KPK - Kodeks Podstępowania Karnego.
Podstęp
Oby sądy działały zgodnie z Postępowaniem Karnym, niż Podstępowaniem.
Oni i tak bardzo dużo szczęścia mają, gdyż w naszym kraju szerokie grono ludzi mówi, lub wydaje im się, że mówią in inglisz. W każdym razie zdumiewającym jest także to, jak podchodzą do ustawodawcy nasi rodacy. Tym sposobem można znaleźć KPK - Kodeks Podstępowania Karnego.
Podstęp
Oby sądy działały zgodnie z Postępowaniem Karnym, niż Podstępowaniem.
poniedziałek, 3 grudnia 2007
niedziela, 2 grudnia 2007
Będziemy w kontakcie.
W rozmowie telefonicznej:
e1 - no to będziemy w kontakcie.
m4x - jasne, jak chłopcy z Vattenfall. Zapukasz w gniazdko i wyskoczy jeden.
ROTFL
e1 - no to będziemy w kontakcie.
m4x - jasne, jak chłopcy z Vattenfall. Zapukasz w gniazdko i wyskoczy jeden.
ROTFL
piątek, 30 listopada 2007
niedziela, 25 listopada 2007
czwartek, 22 listopada 2007
Los łańcuszkos ....
I wkońcu mit o łańcuszkach został obalony. Uff.... ;-). Właśnie dostałem tego dowód i zachęcam wszystkich do miłej lekturki :-).
................................................
To jest łańcuszek SRANIA NA ŁAŃCUSZKI. Jeśli srasz na łańcuszki szczęścia wyślij ten łańcuszek wszystkim.
Jesli wyślesz to :
5 osobom- nic sie nie stanie,
10 osobom - nic sie nie stanie,
15 osobom - też pewnie nic sie nie stanie,
20 osobom - zgadnij co sie stanie ... NIC !
666 osobom - tez sie k***a nic nie stanie,
Otóż to: Nic sie k***a nie stanie !
Ania nie wysłała łańcuszka i nic się jej nie stało, Grzesiek wysłał łańcuszek i nic mu sie nie stało, Jaro nie wysłał łańcuszka i pier*****ł go tramwaj, ale ... nic mu sie nie stało!.
................................................
To jest łańcuszek SRANIA NA ŁAŃCUSZKI. Jeśli srasz na łańcuszki szczęścia wyślij ten łańcuszek wszystkim.
Jesli wyślesz to :
5 osobom- nic sie nie stanie,
10 osobom - nic sie nie stanie,
15 osobom - też pewnie nic sie nie stanie,
20 osobom - zgadnij co sie stanie ... NIC !
666 osobom - tez sie k***a nic nie stanie,
Otóż to: Nic sie k***a nie stanie !
Ania nie wysłała łańcuszka i nic się jej nie stało, Grzesiek wysłał łańcuszek i nic mu sie nie stało, Jaro nie wysłał łańcuszka i pier*****ł go tramwaj, ale ... nic mu sie nie stało!.
Ending story .....
W życiu przychodzi taki czas, że trzeba zamknąć jakiś rozdział i otworzyć nowy. Ale wracając do starego rozdziału warto przypomnieć kilka ciekawych faktów i mitów :-). Jakby nie patrzeć nic sie nie zmieniło chyba od dnia kończącego rozdział. Minęło już troszkę czasu, a w biedronce jak bajzel był tak nadal jest i to chyba nigdy sie nie zmieni :-). Dowiedziałem się też, że najlepszy sensej polski dostał na kilka dni władzę do ręki (ooo LOL !! ... kondolencje wiadomo dla kogo :-)...). Przysłowiowe 5 minut władzy i oczywiście woda sodowa już mu uderzyły do głowy bo na pierwszą szychtę vice-naczelny Rolnika spóźnił się ... rotlf ;-). Wcale mnie to jakoś nie dziwi bo jeżdżąc szminką kobitki każdy by się spóźnił nawet po gazetę 20 metrów od domu :-).
Kopciuszek jak zwykle zalewa pałę na urlopie ale to mnie też nie dziwi :-) weekend sie zbliża, a nie wypada w poniedziałek do biedronki przychodzić na wdechu więc lepiej wcześniej pogrzać i w niedziele zamiast do proboszcza z kobitka pod rękę to leży plackiem i leczy kacora.
W super ekipie jest też nowa twarz. Dobrzy koledzy zdradzili mi, że chłopek wabi się "Krakus". Zastanawiam się czy to imię czy może pochodzenie, ale nie wnikam... Doniesiono mi także, że krakus to bezczelna i chamska bestia. Nic dziwnego w sumie, kolo pomyślał, że jak ktoś przyszedł do niego to jest chyba najważniejszy ale żeby się nie przejechał :-). Ale patrząc na to z drugiej strony to zastanawiam się czy w biedronce ktoś mu się postawi?? hmm ...... czas pokaże.
Ale ta historia już się zakończyła i na całe szczęście nie wróci, uff... Jedyne co pozostało to myśl, że czasem będzie można sobie przy lampce białego wina powspominać zamknięty rozdział.....
Kopciuszek jak zwykle zalewa pałę na urlopie ale to mnie też nie dziwi :-) weekend sie zbliża, a nie wypada w poniedziałek do biedronki przychodzić na wdechu więc lepiej wcześniej pogrzać i w niedziele zamiast do proboszcza z kobitka pod rękę to leży plackiem i leczy kacora.
W super ekipie jest też nowa twarz. Dobrzy koledzy zdradzili mi, że chłopek wabi się "Krakus". Zastanawiam się czy to imię czy może pochodzenie, ale nie wnikam... Doniesiono mi także, że krakus to bezczelna i chamska bestia. Nic dziwnego w sumie, kolo pomyślał, że jak ktoś przyszedł do niego to jest chyba najważniejszy ale żeby się nie przejechał :-). Ale patrząc na to z drugiej strony to zastanawiam się czy w biedronce ktoś mu się postawi?? hmm ...... czas pokaże.
Ale ta historia już się zakończyła i na całe szczęście nie wróci, uff... Jedyne co pozostało to myśl, że czasem będzie można sobie przy lampce białego wina powspominać zamknięty rozdział.....
środa, 14 listopada 2007
skype talk
[09:53:24] Someone QA wrote: what are you sitting on while you don't have a PC ?:P
[09:53:43] me wrote: on a chair
[09:53:43] me wrote: on a chair
Subskrybuj:
Posty (Atom)