Już prawie dwa tygodnie politycy PiS nie pojawiają się w programach telewizji TVN. Bojkot stacji trwa w najlepsze. Wbrew nadziejom posłów z partii Jarosława Kaczyńskiego TVN niespecjalnie się przejął ich decyzją.
Życie jednak nie znosi próżni. Telewizja do studia zaprasza teraz polityków, którzy kiedyś byli w PiS, a obecnie działają na własny rachunek. W programach możemy więc oglądać Marka Jurka, Artura Zawiszę czy Kazimierza Ujazdowskiego, których przez ostatnie miesiące było tam jak na lekarstwo. "PiS powinno teraz samo sobie pluć w brodę, że stworzyło sytuację, w której na antenie występują ich konkurenci" - mówi Dziennikowi osoba z kierownictwa TVN.
Jednak zdaniem polityków PiS bardziej od Jurka czy Zawiszy szkodliwa jest obecność w TVN 24 "Szkła kontaktowego". Nieoficjalnie przyznają, że to właśnie ten program jest prawdziwym powodem bojkotu.
"Ciągle się z nas naśmiewają, to jest nie do wytrzymania" - mówi nam prominentny polityk PiS. W poniedziałek wieczorem oliwy do ognia dolał Jarosław Kaczyński, który oskarżył "Szkło" o sianie nienawiści. "Ostatnio na antenie TVN można było się dowiedzieć, że jesteśmy
Reakcja ze strony prowadzących była w najwyższym stopniu ograniczona - mówił w Poznaniu prezes PiS. TVN tłumaczy, że po pierwsze widz dzwoniący do studia mówił tak nie tylko o PiS, a też o szefie SLD. A po drugie prowadzący program natychmiast zwrócił mu uwagę i zaapelował o nieużywanie tego rodzaju słownictwa na antenie. Politycy partii Kaczyńskiego głusi są jednak na argumenty twórców programu. PiS do TVN na razie wracać nie zamierza.
Rozmowa z Grzegorzem Miecugowem, dziennikarzem TVN, jednym z twórców "Szkła Kontaktowego".
Marcin Graczyk: Bojkotowanie TVN przez PiS zaczyna wam jako stacji doskwierać? Grzegorz Miecugow*: Nie, wręcz odwrotnie, właśnie przeglądałem w internecie wyniki oglądalności i okazuje się, że rośnie ona TVN 24.
Z drugiej strony jakoś wam posłów PiS chyba jednak brakuje?
To na pewno szansa dla tych polityków, którzy teraz są poza partią matką. Politycy PiS jednak całkiem z anteny nie zniknęli - transmitujemy ich konferencje, pojawiają się też ich setki z Sejmu. Posłowie PiS więc istnieją na naszej antenie. Po prostu zrezygnowali z możliwości polemiki.
PiS mówi, że czeka na waszą refleksję. Doczeka się?
Myślę, że refleksja najbardziej potrzebna jest samym politykom PiS, a szczególnie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Zastanawiam się, czy jeśli on jeszcze raz powie coś takiego jak w poniedziałek w Poznaniu, czy jeśli zahaczy mnie osobiście, czy ja mu czasem nie wytoczę sprawy. Dość tego! Dość tego wycierania sobie twarzy innymi ludźmi. Jeśli ktokolwiek sieje w naszym kraju nienawiść, to jest nim prezes Kaczyński.
Zastanawiał się pan, skąd taka uwaga polityków PiS skupiona na "Szkle Kontaktowym" ?
To nie jest program, z którego leje się jad. Jednak dla pewnej grupy polskich polityków dobroduszność i poczucie humoru jest czymś najgorszym, bo oni są cali w jadzie, cali w nienawiści, cali w podejrzeniach.
Politycy PiS sugerują, że jednym z warunków końca bojkotu może być zdjęcie "Szkła" z anteny?
No to ten bojkot nigdy się nie skończy.
Źródło: dziennik.pl
Ja popieram Pana Miecugowa i zgadzam się z nim w 100%. Program "Szkło kontaktowe", które oglądam systematycznie bardzo dosadnie i bez cenzury ukazuje sytuację w polskiej polityce, którą PIS chce tylko zatruć, zniszczyć i przejąć na własność. Bardzo dobrze, że Pan Miecugow i spółka naśmiewają się z tych ludzi , którzy sami ośmieszają się przed kamerami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz