Nocny pościg ulicami dużego miasta, wkońcu udaje się zatrzymać auto, policjant podchodzi do pojazdu i mówi do kierowcy.
- Panie kierowco jest piątek, godzina 23:59 i koniec zmiany, wytłumacz się Pan mądrze to puszcze Pana wolno i zapominamy o sprawie.
Kierowca mówi:
- Panie Policjancie w zeszły piątek pożyczyłem sąsiadowi policjantowi żonę i myślałem, że mnie teraz ściga bo chce mi ją oddać ... :-)... :-D.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz